U nas dzisiaj długi leniwy poranek. Jako że tylko w niedziele udaje nam się wyjątkowo celebrować śniadanie, postanowiłyśmy przygotować sobie pełnowartościowy posiłek. Na stole znalazła się nasza ulubiona owsianka z bananem, placuszki z mąki żytniej, sok ze świeżych pomarańczy i oczywiście nie mogło zabraknąć kawy (zdecydowanie bez cukru). Po takiej dawce witamin, będziemy miały energie na cały dzień. Czas ten umiliła nam nasza ulubiona gazeta Women's Health. A co u was zagościło w menu śniadaniowym?
Racuchy, przygotowane z mąki żytniej z dodatkiem jabłka i cynamonu.
Owsianka z bananem.
Świeżo wyciskany sok z pomarańczy.
Kawa, bez której nie istnieje żadne śniadanie.
Świeże kwiaty na stole. Miły dodatek.
Spokojnej niedzieli!
Wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie :) az nabiera się ochoty na jedzenie :)
OdpowiedzUsuńWygląda pięknie! Musi być fajnie dzielić się tym przyjemnym (i pysznym!) czasem śniadania z rodzeństwem, ja moje codzienne owsianki muszę zjadać sama ;)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńDla głodnych u mnie tez kilka pomysłów na zastawienie stołu, ale to już na kolację :)
http://homemade-stories.blogspot.be/2015/01/silver-silver-on-plate.html
Lubię takie 'stare' talerze, przypominają mi babcie. A racuchy na nich wyglądają pysznie.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Apetyczne śniadanko. Owsianka z dodatkiem bananów to zdecydowanie moja ulubiona! :)
OdpowiedzUsuńmmm!! Wygląda pysznie <3333
OdpowiedzUsuńhttp://anna-and-klaudia.blogspot.com/
FACEBOOK